To były prace domowe "pań z towarzystwa" (nie zdążyłam zrobić zdjęcia pięknym jajom wykonanym przez panią Helenę ale obiecuję to naprawić ) a teraz fotorelacja z zajęć :)
Mama syna pomocnika przyprowadziła ( a co, niech się chłopak wdraża ),
a poniżej praca domowa Ani , tak się dziewczyna kwieciście zakręciła że zatrzymać się nie może a rodzina domaga się jeszcze, jeszcze, jeszcze.... kiedy ona czas na jajka znajdzie ???
Za wizytę na naszym blogu dziękujemy i zapraszamy zostańcie naszymi gośćmi na stałe i zapiszcie się do obserwatorów a będzie nam bardzo miło tu się z Wami spotykać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz