Za nami już trzy spotkania po wakacyjnej przerwie, która dla jednych ciągnęła się niemiłosiernie a innym przeleciała nie wiadomo kiedy. Na naszym blogu panowała trochę dłuższa cisza , ale to tylko moja wina ponieważ cierpię na chroniczny brak czasu. Obiecuję poprawę i już pokazuję co u nas się dzieje.
Jedni pracują
a drudzy się relaksują
Robimy "parasolki"
quilling i papierowa wiklina
a tu następne spotkanie i zwijanie sosnowych igiełek
moje "parasolki"